Autor Wiadomość
Ignis
PostWysłany: Pią 15:21, 24 Lip 2009    Temat postu:

*Ignis w milczeniu podał rękę i mocno ją uścisnął*
Kalev_Ylipulli
PostWysłany: Pią 14:43, 24 Lip 2009    Temat postu:

Rozumiem *odparł Kalev* Właściwie to chyba wszystko o tobie wiemy już. Przynajmniej na razie tyle nam potrzeba. Witaj w naszych szeregach *podał mu rękę*
Ignis
PostWysłany: Pon 13:29, 20 Lip 2009    Temat postu:

- Niebezpieczeństwa zawsze będą , panie . Walczę bo tylko to umiem , oprócz siły oręża prawie nic nie mogę zaoferować Strażnikom . -*Rozejrzał się po słuchaczach*- Nie oznacza to że zarabiam tylko brutalną siłą , mam skromną plantację pasiek w Lothlorien . Czy wydaje mi się że Ithilien jest spokojnym miejscem ? -*Zaśmiał się niewesoło* - Nie . Ithilien nie jest spokojnym miejscem , zawsze znajdzie się ktoś kto zagrozi tym ziemiom i zawsze będzie z kim walczyć . A i owszem nie jestem w Armii , odszedłem . Co jeszcze chcecie wiedzieć ? Czy szukam tu zysku ? Szukam sławy jak długie są drogi tego świata . -
[To jest tylko fabularnie , nie byłem w armii ]
Kalev_Ylipulli
PostWysłany: Pon 13:05, 20 Lip 2009    Temat postu:

*głos zabrał Kalev* Wojowanie dalej dla ciebie stanowi sens życia, ale już nie dla zysku tylko w imię wyższych celów? Wydaje mi się, że Ithilien jest dobrym miejscem dla ciebie, gdzie nie brakuje zagrożeń. Z czego się teraz utrzymujesz? A armii chyba już nie jesteś... *zamilkł i czekał na reakcje rozmówcy*
Ignis
PostWysłany: Nie 12:40, 19 Lip 2009    Temat postu:

*Po tych wszystkich słowach , jak gdyby zamilkł . Wzrok miał lekko niewyraźny , a już w tedy ton głosu się zmienił . Przed wypowiedzią głos miał jak zawsze niezbyt głośny , ale wyraźny . Teraz nieznacznie , prawie niezauważalnie cichł*
Ignis
PostWysłany: Sob 20:26, 18 Lip 2009    Temat postu:

*Przybysz jednym ruchem ręki zdjął kaptur , ukazując swoje oblicze . Czarne długie włosy wyłoniły , się najpierw a następnie czarne przenikliwe oczy . Patrząc nieznajomemu w oczy ukłonił się* - Witaj , Mardil . Nazywam się Ignis , syn Elrahira i Adeli . Moje życie jest długie i zawiłe , może byśmy usiedli ? -*Nie czekając na odpowiedź usiadł na krześle i odczekał dłuższą chwilę zbierając myśli*. - Jak już mówiłem jestem synem niejakiego Elrahira , jednego z wiernych żołnierzy Gondoru . Nie pochodzę z okolic pięknego Ithilien . Urodziłem się w Białym Mieście , jako sierota , ojciec zginął w bitwie przed narodzinami , a matka umarła po porodzie . -*Zaśmiał się gorzko z jakiegoś powodu*- Miałem tylko ich , nie istniała dla mnie żadna rodzina . Przygarnął mnie Danelin , bliski przyjaciel i świadek śmierci ojca . Był dla mnie jak ojciec , ale umarł . Po jego śmierci zaciągnąłem się do Armii Gondoru , służyłem , wędrowałem , walczyłem kilka ładnych lat . A teraz jestem tutaj ... Czemu ? - *Spojrzał na słuchacza , sprawdzając czy raczy go uwagą*- Czemu ? Wojaczka nie ma sensu , walczyłem dla pożywienia i kilku monet . Chcę żeby moje życie miało sens , żebym miał za co walczyć . To już wszystko , w tych kilku zdaniach opisałem całe swoje krótkie życie -
Mardil(Amrod)
PostWysłany: Pią 17:49, 17 Lip 2009    Temat postu:

W pewnym momencie z jednego z kątów sali,który był pogrążony wówczas w mroku,wyszedł rosły mężczyzna.-Obserwuję cię od dłuższego czasu.Powiedział powoli.-I doszedłem do wniosku że nie należysz do tych,którzy całe życie się śpieszą.Podszedł do przybysza i rzekł:-Zwę się Mardil.Skoro tu przybyłeś to zapewne tylko w jednej sprawie.Jeśli na prawdę chcesz zasilić nasze szeregi to rad byłbym,gdybyś powiedział mi coś o sobie.Tu zrobił przerwę a po chwili zaczął znowu.-Nie musisz się wcale śpieszyć,ale postaraj się uwzględnić to co najważniejsze.
Ignis
PostWysłany: Pią 10:37, 17 Lip 2009    Temat postu: Ignis , syn Elrahira i Adeli

*Drzwi biura otworzyły się ukazując wysoką postać w kapturze . Nie spiesząc się zamknęła drzwi , a następnie zaczęła wertować pomieszczenie w poszukiwaniu oznak życia*

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group