Strażnicy Ithilien

Nero94 · Gość

*Wszedłem do biura dyplomaty przez wielkie wrota do budynku*Witajcie, nazywam się Nero, syn Galeathiona. Pochodzę z Khazad-Dum. Jestem Mądrym i pracowitym krasnoludem, trudnię się kowalstwem oraz pszczelarstwem. Mam sto dwadzieścia lat ale w duchu czuję się dużo młodziej. Umiem też świetnie władać bronią. Uważam że w klanie przydał by się ktoś kto może zaopatrywać w dobry ekwipunek ale też stanąć w obronie klanu i wspierać go w ciężkich chwilach. Prosiłbym o przyjęcie mnie do klanu gdyż i dla mnie i dla Was będzie to bardzo korzystne. Mnie przydadzą się przyjaciele i wam też ale myślę, że dobrą bronią też nie wzgardzicie.
Jeszcze raz proszę o przyjęcie*Dziękuję i dowidzenia, wyszedłem z wielkiej sali*

Parson

[Przeczytaj poradnik!]

Nefarius Galthorne

[Parson dobrze mówi, przeczytaj poradnik pisania podań, przyda się kowal w klanie.
A potem edytuj posta, i daj znac.]

Nero

*Drzwi do budynku dyplomaty otworzyły się, a w nich stanął krasnolud*Witam*-powiedział.A więc nazywam się Nero, urodziłem się i wychowałem w Morii. Miałem niełatwe dzieciństwo odkąd pamiętam ojciec uczył mnie sztuki kowalstwa.*Będzie z ciebie wyśmienity kowal*-mówił. Obecnie jestem w Rivendael gdzie udoskonalam swój kunszt. W żadnym innym klanie nie byłem a do was chcę dołączyć gdyż wydajecie mi się jednym z niewielu sensownych i zgranych klanów. Trudnię się kowalstwem oraz pszczelarstwem, głównie utrzymuję się z handlu orężem bądź surowcami. Klanu mogę zaoferować swoje wyroby, oraz wsparcie ,materialne, bojowe,itp. Myślę, że u was się sprawdzę, będę się mocno starał.*To tyle z mojej strony reszta należy do Was*-powiedział i usiadł czekając na odpowiedź.

Nefarius Galthorne

Vanyar za biurkiem siedzący pogrążony w stosie papierów był, szczerze, nie lubił ciągle siedzieć za biurkiem, wolał przebywać z naturą, przecież sam był jej częścią. Spostrzegłszy khazada ledwo wystającego zza blatu biurka wstał i pochwycił za kostur, każdy winien tak zrobić. Jednak po chwili, gdy już karzeł przemówił, trochę bardziej uspokojony elf usiadł na swoim krześle.
Chwile potem swym melodyjnym głosem przemówił.
A więc witaj Nero, ma godność Nefarius, dyplomata, kronikarz, i sędzia Strażników z Ithilien.
Z twojej mowy wywnioskowałem, że chcesz do nas dołączyć, sam powiedziałeś, że jesteśmy jednym z niewielu sensownych klanów.
Znaczy są jakieś inne sensowne? Więc dlaczego akurat MY? Dlaczego wybrałeś Ithilien z Henneth Annûn na czele?
Po zadanym pytaniu, oparł się na krześle, dając chwile odpoczynku swoim dłoniom, od wypełniania ciągłego papierów.

[Widze, że jesteś nowym graczem, więc twoje błędy typu, 150 pisane cyframi, i emotki w tekście jestem w stanie wybaczyc, aczkolwiek już je skasowałem.]

Nero

*Khazad spojrzał na dyplomatę i odpowiedział* Sądzę, że u was będę najlepiej pasował. Zresztą niejaki strażnik Egenor zaproponował mi dołączenia do Was. Więc niewiele myśląc zgodziłem się. To chyba nic złego?*uśmiech zagościł na jego twarzy*

Kalev_Ylipulli

Witamy, każdy może do nas kandydować ale nie wszystkim udaje się przyłączyć. Trochę mało o tobie wiemy. Może być nam powiedział coś więcej o swoim charakterze albo więcej o swojej historii?

[ przed przyjęciem do klanu dobrze by było abyś się zapoznał lepiej z klanowym forum zgodnie z poradnikiem kandydata, wypowiedz się w paru tematach, a jeśli masz jakieś pytania to pisz do mnie na poczcie na bruinenie na ID 467 ]

Nero

No tak..*powiedział Krasnolud i otkrzągnął porządnie*
Nazywam się Nero jestem synem Galeathiona. Urodziłem się w Morii, i tam przez przez siedemdziesiąt lat ludzkich uczyłem się sztuki kowalstwa. Matki nie znałem, gdyż ludzie mówią, że pewnego razu poszła nazbierać ziół i nie wróciła. Nie wiadomo co się z nią stało ale ja myślę, że to orkowie ją porwali i zabili. Ojciec był skromny i miły a przede wszystkim uczciwy jak mało kto.*ciągnął dalej Khazad*. Ja jestem podobny zawsze staję w obronie słabszych, nigdy nie zaczynam bójki pierwszy, chyba że z wrogiem*dodał zaraz*. Z charakteru jestem miłym grzecznym szukających wyzwań kowalem. Obecnie osiadłem w Rivendael gdzie ciągle uczę się swojego rzemiosła aby być najlepszy. W klanie szukam dobrych przyjaciół którzy będą mnie wspierać w trudnych chwilach mojego życia. Klanowi oferuję pomoc materialną jak i bitewna w razie potrzeby stanę ramię w ramię z wami w najgorszych chwilach Ithilien.*powiedział krasnolud bojowo* Oto moja historia. liczę, że znajdzie się wśród Was miejsce dla mnie.*Krasnolud skończył i usiadł na swoim miejscu*

[Edit by Nef:Ostrzegam ostatni raz, następnym razem za pisanie cyfrą będzie ostrzeżenie]

Laurendil Galthorne

[nero dobry programik Razz

za jestem

]

Kalev_Ylipulli

Pora powoli zdecydować o przyjęciu do klanu. Ja osobiście byłym za warunkowym przyłączeniem Nero do klanu. Może nie wykazał się niczym szczególnym, ale widać że się stara, a że brakuje nam ludzi można by mu dać szansę.

Nero

Której na pewno nie zmarnuję*dodał zaraz krasnolud*

Nefarius Galthorne

Więc jak, nikt nie ma żadnych pytań? Rozejrzał się po troszki pustawej sali patrząc na reakcję nielicznych zebranych po czym dodał, bez zbędnego gadania, mieliście czas na pytania, teraz głosujmy. Kto jest na TAK, oczywiście wliczając okres próbny, a kto jest na NIE?

Itilion B.Y · Gość

[wybaczcie że tak późno]

Ja jestem na TAK. Stara się chłop, może nie jest jeszcze najlepszy, ale robi postępy.

Alibeth

Ja także jestem na TAK.

Niara Arith Yávëtil

*Młoda dziewczyna weszła do Biura Dyplomaty. Rozejrzała się po zgromadzonych a szczególna uwagę skupiła na nowo przybyłym.* Ja nie widzę żadnych powodów dla których nie moglibyśmy go przyjąć do naszego klanu. Jestem na tak. *Powiedziała swoim ciepłym głosem i oparła sie o kolumnę, która przy wyjściu się znajdowała.