Forum Strażnicy Ithilien Strona Główna Strażnicy Ithilien
Forum klanu
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[PODANIE] Tassilo Q.Gaer

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Strażnicy Ithilien Strona Główna -> Biuro Dyplomaty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tassilo Q.Gaer
Gość






PostWysłany: Pon 14:56, 30 Lip 2007    Temat postu: [PODANIE] Tassilo Q.Gaer Zmień/Usuń ten post

*Był pochmurny dzień. Widmo niedawnej klęski Gondoru unosi się nad Śródziemiem. Wszędzie widać orków panoszących się po ziemiach najpotężniejszych królów. Przez gęsty las przedziera się człowiek. Człowiek, który nie pogodził się z klęską Gondoru. Podąża w stronę siedziby Strażników Ithilien, słyszał iż ona ostała się nieodnaleziona przez wroga. Po dniu, może dwóch marszu odnalazł ją. Podchodzi do bramy głownej, zamkniętej na cztery spusty. Uderzył kilka razy, potem znowu. Wkońcu ktoś podszedł i uchylił małą zasówkę. Po czym odezwał się ochrypłym tonem* Kto tu jest, wiedz, że na murach już stoją łucznicy *Człowiek spojrzał w górę gdzie faktycznie stali żołnierze z łukami napiętymi i wycelowanymi w niego. Pomyślał, im szybciej się odezwie tym szybciej będzie w środku.* Spokojnie strażniku. Jestem przyjacielem. Przybywam aby stanąć przed szacowną Radą tegoż klanu.* Nastała chwila ciszy, po czym furtka w bramie uchyliła się nieco. Przez uchylone drzwi strażnik spojrzał na człowieka, który nie wydawał się wrogo nastawiony* Możesz wejść! Jednak do pomieszczeń Rady udasz się pod strażą. Nie chcemy tutaj żadnych niespodzianek.*powiedział poważnym, jednak nadal zachrypniętym tonem strażnik. Przybysz kiwnął głową w geście zrozumienia po czym zniknął za furtką w bramie, gdzie czekali już na niego strażnicy. Było ich pieciu. Jeden z nich machnął ręką aby pójść za nim. Po chwili grupa weszła na dziedziniec, duży, stało tam kilka osób wyraźnie zainteresowanych przybyszem. Gdy byli już w środku, podążali labiryntem korytarzy. Minęło jeszcze kilka chwil i stali już pod drzwiami rady. Strażnik stanął przed człowiekiem i dźwięcznym głosem powiedział* Wiedz, że jesteś w tej twierdzy obcy i podejrzany. Niewiemy co wymyśli Nightwolf żeby pozbyć się chodźby źdźbła starego porządku, oraz tych co się mu sprzeciwiają.- Rozumiem, nie jestem szpiegiem, ale rozumiem waszą ostrożność.*odparł nieznajomy po czym nacisnął klamkę i wszedł do pomieszczenia gdzie czekała na niego Rada.*

*Widząc zebranych lekko się zestresował jednak to szybko minęło. Już nieraz stawał przed forum słuchającym każdego jego słowa, dostrzegającego każdy jego gest, po chwili ciszy odezwał się* Witam to szanowne zgromadzenie.*ukłonił się lekko* Nazywam się Tassilo Q. Gaer. Jestem człowiekiem, wojownikiem który nie boi się podjąć żadnego wyzwania. Doskonale potrafie posługiwać się mieczem i sztyletami. Kiedy trzeba posłużę się także łukiem. Pewnie zastanawiacie się co tutaj robię po co przebyłem taką długą drogę. Otóż usłyszałem iż klan ten ostał się i nie zamierza poddawać jurysdykcji "nowej władzy". Przyszedłem tutaj dlatego iż wierzę, że stając się członkiem tego klanu będę miał pewność iż będę miał możliwość walki z wrogiem. Skutecznej walki.*nastała chwila pauzy* Za możliwość wstąpienia w Wasze szeregi, składam przysięgę wierności. Mogę zaoferować każdemu pomoc w zakresie doradczym jak i w miarę rozwoju finansowym. Pomoc w walkach z wrogiem o każdej porze dnia oraz nocy. Częste odwiedzanie siedziby a także otwarte wyrażanie własnego zdania. Nie boję się krytyki. Jednakże wstępując do Strażników oczekuje dobrej atmosfery która na pewno będzie napawała jeszcze większą chęcią budowania potęgi klanu oraz jego reputacji. To mi wystarczy. Nie jestem wymagającym człowiekiem. Wiem co mogę w razie wypadku od Was otrzymać.*po skończonej mowie, sięgnął za narzucony na siebie czarny płaszcz z mithrilową sprzączką w kształcie białego drzewa. Na sali zapanowała chwila poruszenia jakoby wszyscy pomyśleli, że zaraz wyciągnie sztylet i zadźga kogo tylko się da z prominentnego towarzystwa rady klanu. Jednak po chwili ukazała się w dłoni Tassilo kartka.* Jest to spisana przezemnie historia, ma własna. Rewelacji tam nie znajdziecie. Jednak jest to prawdziwa historia.*podszedł do jednego z członków rady i wręczył papier* A więc czekam na Waszą reakcję.*Skończył przemowę w oczekiwaniu na ewentualne pytania członków Rady*

*W między czasie osoba która dostała zwitek papieru z historią Tassilo, rozwinęła go i poczęła po cichu czytać* Historia Tassilo Q. Gaer spisana przez Quitoda Quentilasa, rodowego pisarza, na podstawie opowiadań rodziców Tassilo i samego zainteresowanego.
Ojcem Tassila był Vargo Quentilas. Był on oficerem w armii Gondoru. Matką była Pelegrianna Gaer, pochodząca z prowincji Lebennin. Była alchemiczką, opiekowała się rannymi żołnierzami. Ojciec z matką poznali się w jednej z lecznic. Nie nie był ranny, przychodził do szpitala odwiedzać swoich rannych podwładnych.[...] Vargo poślubił Pelegriannę. Owocem ich związku jestem ja, Tassilo. Dorastałem w ciepłej rodzinnej atmosferze w Minas Tirith. Ojciec od urodzenia widział we mnie oficera armii Gondoru. Matka krytykowała ten pomysł. Chciała bym pracował w królewskiej administracji, zdala od wojennej zawiruchy. Jednak wpływ ojca wywarł na mnie większe wrażenie. Gdy miałem 6 lat dostałem od niego swój pierwszy miecz. Zrobiony był z drewna jednak bardzo cieszyłem się z tego daru. Przez najbliższych kilka lat uczyłem się nim posługiwać, czy to w formie zabawy czy bardziej profesjonalnie z ojcem. Matka patrzyła tylko z podełba na moje "treningi" i przez jakiś czas niedawała ojcu żyć. Jednak po jakimś czasie pogodziła się z tym.[...]Po ukończonej Królewskiej Akademii, mogłem objąć jeden z regimentów wojska Gondorskiego. Tak się nie stało. Umarła moja matka która tak bardzo nie chciała aby szedł do armii. Postanowiłem podążyć inną ścieżką. Ojciec zaczął mnie unikać, uważał iż przynosze mu wstyd. Nie przejmowałem się tym gdyż nie miał już na mnie żadnego wpływu. Postanowiłem wyruszyć z dwoma przyjaciółmi w podróż po Śródziemiu.[...]Napotykaliśmy wiele niebezpieczeństw a także złych istot. Niezawsze udawało nam się wychodzić z tych potyczek bez szwanku, kilka razy miałem zwichniętą rękę, złamaną szczękę, raz połamałem nogę. Moi kompani mogą poszczycić się jeszcze dłuższą listą obrażeń.[...] Na naszej drodze nie stawały wyłącznie istoty złe. Poznałem i zaprzyjaźniłem się z wieloma elfami. Dogadałem się także z pewnym krasnoludem. Odwiedziłem Rivendell, gdzie mieszkał jeden z moich przyjaciół.[...] Wróciliśmy wszyscy, jednak w większej grupie. Moi nowi przyjaciele postanowili towarzyszyć mi w drodze powrotnej która była równie ciężka i długa. Ciężko nam było się ze sobą rozstawać więc założyliśmy swoją własną gildię, która znajdowała się nieopodal Ciemnej doliny tuż obok Lothlorien.[...] Dalsze me życie aż do chwili obecnej mijało mi beztrosko. Beztroska ta przerywana była czasem krótkimi konfliktami między gildiami. Jednak było to uwolnienie się od szarej codzienności. Aż po dzień nastania 11 ery. Wojska mojej gildii ruszyły na Minas Tirith. Wzmocnić obronę. Jednak potęga Mordoru okazała się większa. Armia przestała istnieć, wielu przyjaciół zginęło. W tym mój ojciec. Tak uważałem go za przyjaciela, nawet gdy nie chciał ze mną rozmawiać. Po upadku Minas Tirith udałem się z resztką przyjaciół i kilkudziesięcioma żołnierzami którzy ocaleli z rzezi na miejsce naszej starej gildii. Zastaliśmy tam tylko pożogę i śmierć, twierdza zrujnowana. Rozdzieliliśmy się, przysięgając sobie iż będziemy tępić wszystko co doprowadziło do takiego stanu rzeczy.
Spisane przez Quiroda Quentilas, dopiski od momentu upadku Minas Tirith , Tassilo Q, Gaer.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yawen Orik N. Turim
Kapitan



Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: sie biorą dzieci??

PostWysłany: Pon 19:48, 30 Lip 2007    Temat postu:

No ja nic więcej nie potrzebuje...*powiedział spokojnie elf* jestem za! Lecz pamiętaj młodzieńcze, że jak na razie jesteśmy nieformalnym klanem...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ellesär Fenion
Weteran



Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczna Puszcza

PostWysłany: Pon 20:43, 30 Lip 2007    Temat postu:

Także jestem za, ale musimy najpierw się "odbudować".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kalev_Ylipulli
Namiestnik Ithilien



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Vanajanpaa, prowincja Anfalas, Gondor

PostWysłany: Wto 8:56, 31 Lip 2007    Temat postu:

*wstał i uśmiechnął się* Wspaniale! Wiemy chyba o tobie wszystko, co powinniśmy wiedzieć! Rzeczywiście sporo już przeżyłeś i wyglądasz na doświadcoznego wojownika. Takich właśnie potrzebujemy. Henneth Annun to jedno z nielicznych miast, które nie zostało zdobyte przez zielonoskóre ścierwa. Jak na razie możesz się czuć u nas bezpiecznie. Pamiętaj jednak, że walka z okupantem nie będzie łatwa i misumy wykazać się ogromną determinacją, aby przepędzić orków z Ithilien, a następnie ze stolicy. *usiadł* Jeśli chcesz się przyłączyć w nasze szregi, zapoznaj się najpierw z naszym zamkiem ( wypowiedz się w paru tematach na forum ) i zaprzyjaźnij się z ludźmi z klanu. Wierzę, że przyniesiesz chwałę Ithilien.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tassilo Q.Gaer
Gość






PostWysłany: Wto 10:25, 31 Lip 2007    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

*Na twarzy człowieka pojawił się uśmiech* Cieszę się, że postanowiliście mi zaufać. Postaram się zrobić wszystko aby nie nadużyć tego zaufania. Wiedzcie dobrze, że znam sytuację i wiem, że klan istnieje tylko formalnie. Można by rzec iż jest to narazie organizacja przeciwko tej WŁADZY *powiedział to z widoczną ironią*
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nefarius Galthorne
Księciunio



Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 1971
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Isengard

PostWysłany: Wto 11:02, 31 Lip 2007    Temat postu:

*mówi z powagą adekwatną do sytuacji w jakiej znalazł się Gondor*
Dobrze Panie Tassilo Q.Gaer
Jestem na TAK i wyrażam nadzieje iż będziemy mogli do Ciebie mówic Tasillo.
Potrzebujemy silnych i wprawnych wojowników, któży będą walczyc do ostatniej kropli krwi o chwałę Gondoru dlatego uważam iż przyjęcię Cię to dobry krok.
Jednak jako przyszły członek klanu, a w tej chwili jeszcze organizacji powinieneś zapoznac się z Naszymi terenami.
(Wiesz już o co chodzi, masz popisac w różnych tematach sensowne posty, oczywiście do tego nieliczą się takie tematy jak np. hydepark ;] )



(wyrażam prośbę o pisanie następnych postów przez Ciebie jako zarejestrowany użytkownik)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kalev_Ylipulli
Namiestnik Ithilien



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Vanajanpaa, prowincja Anfalas, Gondor

PostWysłany: Śro 15:00, 01 Sie 2007    Temat postu:

Tyrania Mordoru sama się rozpadnie, a naszym zadaniem jest tylko przyśpieszyć to.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Parson
Skarbnik



Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 2691
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żory

PostWysłany: Śro 20:22, 01 Sie 2007    Temat postu:

Oczywiście ja również jestem na TAK i to duże Very Happy i chciałbym się zapytać Kaleva czy rada dalej istnieje czy będą nowe wybory?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Laurendil Galthorne
Pogromca Balrogów



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 1838
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Bysław

PostWysłany: Czw 19:11, 02 Sie 2007    Temat postu:

Dawno nie widziałem już tak wspaniałego podania oczywiście jestem na Tak *uśmiechnął się po czym dalej kontynuował* co do Rady to myśle że ona nadal istnieje ale można by w końcu dokładnie ustalić kto do niej jeszcze należy a kto opuścił nasze szeregi... *usiadł i napił sie wina*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kalev_Ylipulli
Namiestnik Ithilien



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Vanajanpaa, prowincja Anfalas, Gondor

PostWysłany: Sob 9:03, 04 Sie 2007    Temat postu:

nie wiemy jeszcze nawet jka duży bedize klan, ale podejrzewam że sporo osób zechce się do nas przyłącyzć

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nefarius Galthorne
Księciunio



Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 1971
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Isengard

PostWysłany: Sob 12:03, 04 Sie 2007    Temat postu:

W ostatnim czasie 6 podań i nie sądzę by na tym poprzestano.
Klan może stac się dzięki sporej liczbie dobrych graczy najpotężniejszy w całej rozgrywce.
A co do pana Tasillo jak narazie okres próbny zdaje dobrze więc jestem za przyjęciem do klanu na stałe.
Kalev, Laurendil, Parson, Ellesär, Yaven i ja To chyba powinno wystarczyc...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kalev_Ylipulli
Namiestnik Ithilien



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Vanajanpaa, prowincja Anfalas, Gondor

PostWysłany: Sob 16:19, 04 Sie 2007    Temat postu:

noo myslę że możemy przyjąć go do klanu, pod warunkiem że najpierw zostanie odbudowany.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tassilo
Młodszy Strażnik



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Nie 12:18, 05 Sie 2007    Temat postu:

Dziękuję za zaufanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Laurendil Galthorne
Pogromca Balrogów



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 1838
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Bysław

PostWysłany: Nie 18:59, 05 Sie 2007    Temat postu:

Dobra zostałeś przyjęty... więc temat zamykam

ps. wstaw jeszcze sobie jakiś avatar Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Strażnicy Ithilien Strona Główna -> Biuro Dyplomaty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Możesz zmieniać swoje posty
Możesz usuwać swoje posty
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin