Strażnicy Ithilien

Avaren

Ten cios mógł mocno uszkodzić Ireth, lecz kopniak go nieco złagodził. Miecz przeciął jedynie skórę Ireth, nie uszkadzając mięśni.

Yawen Orik N. Turim

*elf odepchnięty trochę dalej wyciągnął sztylet i rzucił nim w Ireth*

Niara Arith Yávëtil

*Szybko po ziemi się przeturlała by uniknąć sztyletu. Ręka bolała ją choć nie zbyt mocno. Sama sięgnęła do buta i sztylet, który także cisnęła w stronę Yawena.*

Avaren

[Ireth, ja decyduję czy cię ręka boli.. ale skoro chcesz...]

Ireth udało się uniknąć sztyletu, lecz straciła przez to równowagę i nie trafiła Yawena.

Niara Arith Yávëtil

[no sorka...]

*Mieczem szybko się podparła aby nie przewrócić się. Potem skierowała się w stronę Yawena i zamachnęła się na niego.*

Yawen Orik N. Turim

*elf wiedząc, z elfke boli ręka i jest trochę osłabiona postanowił odbić cios, a nie blokować go, więc zamachnął się również w stronę lecącego na niego miecza*

Avaren

[Ej, tę walkę można równie dobrze zakończyć, bo i tak oboje przechodzicie dalej....]

Yawenowi spokojnie udało się odbić miecz.

Yawen Orik N. Turim

*elf usłyszał z trybun okrzyk "przeszliście dalej" po czym zastanowił się chwilę, po której schował miecz do pochwy i podał rękę Ireth by nie narażać Jej ani siebie na kolejne rany i osłabienia w następnej turze* Ja uważam walkę za zakończoną, a Ty?*spytał z ciągle wyciągniętą dłonią w stronę Ireth*

Niara Arith Yávëtil

*Podała rękę Yawenowi. Wstała i otrzepała się z piachu.* Ja również. *Odpowiedziała z lekkim uśmiechem na ustach.*

Avaren

Sędzia uśmiechnął się pod nosem, naskrobał coś krótkim rysikiem na zwoju i kiwnął głową zawodnikom. Wstał i wyszedł z areny. Zbliżały się półfinały...