Forum Strażnicy Ithilien Strona Główna Strażnicy Ithilien
Forum klanu
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Korytarze pod karczmą
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strażnicy Ithilien Strona Główna -> Karczma
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ancalimee
Karczmarz
Karczmarz



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: masz tyle cukierków?

PostWysłany: Wto 21:34, 08 Sty 2008    Temat postu: Korytarze pod karczmą

Słońce schowało się już dawno za horyzontem i w karczmie panował przyjemny półmrok. Wyraźnie dało się wyczuć dziwnie napiętą atmosferę. Piątka elfów zgromadziła się przed nową wyprawą, by odkryć co się mieści wkorytarzach pod karczmą, na jakie niespodzianki można tam natrafić, a może też jakie skarby można tam znaleźć. Gdy wszyscy już byli gotowi, Ann otworzyła drzwi od zaplecza i zaprosiła przyjaciół do środka, gestem ręki. Otworzyła klapę prowadzącą do piwniczek i przy wejściu stanęła, by każdemu podać płonącą pochodnię na drogę.
- Powodzenia.
Uśmiechnęła się pokrzepiająco i wzrokiem odprowadzała wchodzących po stromych schodach pod ziemię.

Poprawiony szyk zdań przez Kaleva 9.V.2008



Kilka spraw technicznych:
- Po mojej wypowiedzi, każdy ma okazję napisać tylko jeden post.
- W sesji postać może zostać ranna lub nawet zginąć.
- Przy podejmowaniu decyzji posługuję się kośćmi do gry, więc będzie do obiektywne.
- Jeżeli ktoś przez dłuższy czas nie będzie mógł odpisać, zostanie wykluczony z sesji, a jego postać zostanie uśmiercona.
- MG ma zawsze rację.


To na razie tyle, jeśli coś mi się przypomni, dopiszę jeszcze przez edycję tego posta.

Póki co czas będę miała jedynie wieczorami, koło godziny 21 i wtedy będę odpisywać. Tak raczej będzie do 26 stycznia mniej więcej. Potem mam ferie więc będę mogła częściej tu zaglądać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Neradan
Łowca



Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dale

PostWysłany: Śro 11:36, 09 Sty 2008    Temat postu:

Popatrzył na elfkę. Pochodnię zabrał i jako pierwszy pod ziemię zszedł. Mroczno, dobrze, że karczmarka pochodnie rozdała. Nie będzie miłoSzepnął i do drugiej ręki miecz złapał czekając na resztę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nefarius Galthorne
Księciunio



Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 1971
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Isengard

PostWysłany: Śro 14:15, 09 Sty 2008    Temat postu:

Po wszystkich przeleciał wzrokiem, mrok który panował w pomieszczeniu, stwarzał atmosferę jakby niepewności, strachu.
Na odchodnym rzucił do Ann

Zamknij to wejście, jednak nasłuchuj gdybś Nas usłyszała to otwórz, jednak gdy będziesz słyszała nie otwieraj to nie waż się nawet podważyc klapy.
Wtedy może byc jeszcze gorzej.
Wskoczył jak najciszej potrafił zaraz za Neradanem, a gdy był już na dole ustąpił miejsce kolejnym z wyprawy a sam ręką odgrodził parę pajenczyn z pająkami, które świadczyły o tym że dawno tu nikt nie zaglądał...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Saahra
Weteran



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 16:21, 09 Sty 2008    Temat postu:

*Bez wahania wzięła pochodnię do ręki i za przyjacielem ruszyła w lekko już oświetlony korytarz. Napięcie i koncentracja, to można było wyczytać z jej twarzy. Poprawiła pelerynę stając krok za Nefariusem. Wpatrywała się w mrok. Czuła wilgotne powietrze i coś ... czego określić nie potrafiła jeszcze. Wolną dłonią chwyciła za rękojeść miecza*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Avaren
Skryba



Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 8:21, 10 Sty 2008    Temat postu:

Następny do ciemnych, wilgotnych podziemi wszedł Avaren, wycierając kurz ze schodów za długą szatą. Dołączył do przyjaciół i poprawił sakwę na plecach. Fioletowe oczy odbijały jasny blask pochodni trzymanej w ręce. Avaren broni nie miał żadnej...

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Niara Arith Yávëtil
Kapitan



Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlorien

PostWysłany: Czw 13:59, 10 Sty 2008    Temat postu:

*Wzięła pochodnię do ręki i zaczęła wchodzić do ciemnej, ponurej piwnicy. Ręką co i raz pajęczyny ze ścian zdejmowała. Mimo iż to dopiero początek tej wyprawy już czujna była i ostrożna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ancalimee
Karczmarz
Karczmarz



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: masz tyle cukierków?

PostWysłany: Czw 17:51, 10 Sty 2008    Temat postu:

Schody, na których się znaleźli, strome dosyć były i niewygodne. Zaduch panował tu straszny, a powiększył się jeszcze gdy karczmarka zamknęła klapę za drużyną. Po ilości stopni odgadnąć można było, że dosyć głęboko pod ziemię zeszli. Pierwszy koniec schodów dostrzegł Neradan. Gdy i Nefarius, Saahra, Avaren a w końcu też Ireth znaleźli się na dole samym, mogli ujrzeć szerszy teraz nieco korytarz, o wilgotnych, pokrytych mchem jakimś ścianach. Po prawej stronie drzwiczki niewielkie się znajdowały, prowadzące zapewne do piwniczki, w której trunki były przechowywane, przejście zaś na wprost, ginęło w mroku na jakieś dziesięć, piętnaście kroków przed nimi. Wydawać by się mogło, że ciemność gęstsza tu jest, a pochodnie z trudem ją rozświetlają. Absolutna cisza, która niepodzielnie panowała w korytarzach była raczej przytłaczająca. Nikt jednak nie mówił, że będzie łatwo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Neradan
Łowca



Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dale

PostWysłany: Czw 18:00, 10 Sty 2008    Temat postu:

Rozejrzał się w okół. Spojrzał po towarzyszach. No to się zaczęło Uśmiechnął się ponuro, po czym ruszył w korytarz przed nimi. Miecz trzymał mocno. Odgarniał pajęczyny rozglądając się dookoła.

[Biorę "blue" Wink]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Neradan dnia Czw 18:21, 10 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nefarius Galthorne
Księciunio



Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 1971
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Isengard

PostWysłany: Czw 18:09, 10 Sty 2008    Temat postu:

Smród wszechobecny w tej piwnicy dochodził do nich z każdej strony.
Chyba nikt tu nie sprzątał, chociaż Ancalimee miała dostęp do pierwszej piwniczki.
W tunelu panowała niezmierna cisza i nie miał narazie zamiaru jej zakłócac.

Ciii...
Powiedział cioch poczym zaraz obok Neradane udawał się w nieprzeniknioną toń korytarza.
Teraz już piwnicą ciężko było nazwac to co widzieli.



[Niech każdy zarezerwuje sobie kolor, dorobie to w BBCode i jak ładnie wyjdzie to w profilach zamieścimy.
Ja biore "silver"
Jak chcecie wybierzcie sami jak nie to ja jakieś losowo przydziele by ładnie wyglądało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Saahra
Weteran



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 18:22, 10 Sty 2008    Temat postu:

*wzrok miała dobry, ale tu stała się prawie ślepa... gęstniejące powietrze utrudniało oddychanie, zakaszlała cicho. Szła skupiona za przyjaciółmi*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Avaren
Skryba



Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 20:08, 10 Sty 2008    Temat postu:

Avaren cicho stawiał stopy na zakurzonych kamieniach. Nie mówił nic, nie chcąc zagłuszać dającej schronienie ciszy. Nawet oddech jego wydawał się jakby cichszy, spokojniejszy... Jedyne co zrobił, to podwinął rękawy szaty i odrzucił z głowy kaptur.


["gold"]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Niara Arith Yávëtil
Kapitan



Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlorien

PostWysłany: Czw 22:43, 10 Sty 2008    Temat postu:

*Powietrze gęste było i nieprzyjemne. Było można poczuć dziwną woń wilgoci i usłyszeć gdzieniegdzie tupot mysich nóżek. Ireth postanowiła miecz wyjąć i nadzwyczaj czujnie i ostrożnie podążać za przyjaciółmi.*

[ktoś podebrał mi kolora :/ to ja biorę "lightblue"]


Nie opisuj niczego więcej niż ja opisałam i tego co robisz, lub co się z Tobą dzieje.
Pozdrawiam, An.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Niara Arith Yávëtil dnia Czw 22:43, 10 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ancalimee
Karczmarz
Karczmarz



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: masz tyle cukierków?

PostWysłany: Czw 23:10, 10 Sty 2008    Temat postu:

Uszli już na tyle daleko, że schody do karczmy prowadzące zniknęły z pola widzenia za licznymi, lekkimi zakrętami tunelu. Póki co nietrudno było utracić orientację, gdyż żadnych rozgałęzień nie było. Im głębiej jednak w korytarz się zapuszczali, tym powietrze robiło się gęste, ale też jakby suchsze. Na ścianach nie było już grzyba, a i pajęczyny zginęły. Gdyby ktoś uważnie podłodze się przyglądał, mógłby zobaczyć kosteczki pod ścianami rozrzucone, pewnie szczurze, albo innego jakiegoś niewielkiego podziemnego stworzenia. Do uszu drużyny szmer cichy nagle zaczął dobiegać, raz narastający, innym zaś razem cichnący na chwilę.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ancalimee dnia Czw 23:11, 10 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Neradan
Łowca



Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dale

PostWysłany: Pią 13:54, 11 Sty 2008    Temat postu:

Sytuacja zaczęła go dziwnie cieszyć. Szedł z przodu, był najbliżej zagrożenia, jakie mogło ich napotkać. Dziwnym trafem nie bał się. Śmierć to dla niego coś nowego. Powoli idąc dokładnie patrzał przed siebie, by koledzy z drużyny mogli w każdej chwili zareagować, gdyby coś człeka zaatakowało. Chwilę później usłyszał cichy szmer. Jednak wolał być cicho i nic nie mówić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Saahra
Weteran



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pią 14:08, 11 Sty 2008    Temat postu:

*Mocniej chwyciła miecz w dłoni, jej amulet poruszył sie dziwnie na moment. Wsłuchiwała się w cichy szum, starając sie rozpoznać jego źródło*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strażnicy Ithilien Strona Główna -> Karczma Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin