Forum Strażnicy Ithilien Strona Główna Strażnicy Ithilien
Forum klanu
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gospoda pod martwą harpią
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 119, 120, 121  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strażnicy Ithilien Strona Główna -> Karczma
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anarie V. Giliath
Karczmarz
Karczmarz



Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:47, 19 Mar 2009    Temat postu:

Porus, a czy my mówimy o tym samym? *uniosła nieco brwi, wyraźnie zdumiona jego wypowiedzią* bo nie wiem jak ty, ale ja mówię o zwiedzeniu całej karczmy od dołu do góry i nazad, póki jeszcze mogę iść o własnych siłach i w miarę prosto.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Itilion B.Y
Gość






PostWysłany: Czw 21:19, 19 Mar 2009    Temat postu:

*Krasnolud wstał, przeciągnął się i zaczął nalewać kolejną kolejkę piwa. Wziął jedno w rękę i zwrócił się do Anarie*Ja chyba najlepiej znam to miejsce... Idziemy?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anarie V. Giliath
Karczmarz
Karczmarz



Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:58, 19 Mar 2009    Temat postu:

Oczywiście *Przytaknęła z uśmiechem, jednocześnie się podnosząc. Oczka już jej błyszczały, znać, że wypity alkohol nie pozostał zupełnie bez odezwu. Jednak gdy odeszła od stołu, okazało się, że stoi jeszcze równo*

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anarie V. Giliath dnia Czw 23:28, 19 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Porus
Łowczy



Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:00, 19 Mar 2009    Temat postu:

*Czując że nic tu po nim szybkim krokiem wyszedł z karczmy*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anarie V. Giliath
Karczmarz
Karczmarz



Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:29, 19 Mar 2009    Temat postu:

*Popatrzyła za Porusem, nie mówiąc nawet słowa.*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Itilion B.Y
Gość






PostWysłany: Pią 16:28, 20 Mar 2009    Temat postu:

Ale najpierw: raz raz, wszyscy wychodzić! *Wygonił wszystkich z karczmy, bo już noc zapadała. Sam też miał zamiar zaraz się oddalić, jednak najpierw musiał oprowadzić Anarie.*Chodźmy więc *Powiedział do kobiety po czym skierował się ku schodom prowadzącym na górę. Znajdowało się tam tuzin pokoi, w których mogli nocować podróżni. Dalej zaprowadził ją do kuchni: pokazał wszystkie szafy, chłodziarki do piwa, składzik. Nadszedł czas na spiżarkę: a właściwie piwniczkę, w której przechowywało się khazadzkie piwo: zapasy były już praktycznie na wykończeniu, wódka, wina wszelakiego rodzaju. Jednakże wszystko miało się ku końcowi, samej karczmie przydał by się remont. Miał nadzieję, że Anarie coś z tym zrobi.*A teraz... Wybacz: muszę już się zbierać: jeszcze cię odwiedzę, wkrótce. *Wyszedł z karczmy w znanym tylko sobie kierunku*
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anarie V. Giliath
Karczmarz
Karczmarz



Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:58, 21 Mar 2009    Temat postu:

No i zostałam sama. *Stwierdziła jakże filozoficznie. Nie miała zamiaru pić do lustra, więc wróciła do głównej izby, posprzątała, co zostało do sprzątnięcia, zamiotła ją i zamknęła. Rozglądała się pilnie, kiedy oprowadzał ją krasnolud i doszła do wniosku, że ciężka praca ją czeka. Ale za późno już było na takie rozmyślania, więc poszła na górę i położyła się w jednym z pokoi.*

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anarie V. Giliath dnia Sob 19:59, 21 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anarie V. Giliath
Karczmarz
Karczmarz



Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:52, 27 Mar 2009    Temat postu:

*Dnia następnego od ran pracowała w karczmie, sprzątając co tylko się dało. Gdy otworzyła salę, wszystko było w idealnym wręcz porządku. To samo w każdym z pokoi na górze. Sama Anarie robiła spis wszystkich rzeczy, które są potrzebne w karczmie i zliczała wszystko to, co zostało, oraz przeliczyła fundusz przybytku. Nie było tego dużo, ale na początek dobre i to. Na koniec spisała listę koniecznych prac, których sama nie dałaby rady wykonać. Wreszcie otworzyła karczmę dla gości, otwierając także okna, byy wpuścić nieco świeżego powietrza.*

[Wybaczcie podwójny post, ale inaczej się chyba nie dało...]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anarie V. Giliath dnia Pią 19:53, 27 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Itilion
Najemnik



Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:06, 18 Kwi 2009    Temat postu:

Południe nastało, Itilion szedł ulicami Henneth Annun, tak dobrze przezeń znanymi. Dawno tu nie był: odciął się od Strażników jakiś czas temu, ale postanowił wreszcie odwiedzić miasto. Pierwszym miejscem, do którego się udał, była harpia. Przeszedł przez próg, skrzypnął drzwiami. Wiele się nie zmieniło... Szepnął do siebie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anarie V. Giliath
Karczmarz
Karczmarz



Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:23, 23 Kwi 2009    Temat postu:

*Gdy usłyszala skrzypnięcie, wstała zza lady i z uśmiechem spojrzała na gościa*Witam! Coś podać?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Itilion
Najemnik



Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:02, 20 Sie 2009    Temat postu:

No to robimy przemelbowanie. Może coś pomoże? Obejmuję stanowisko karczmarza. Może tymczasowo...

*Wiele dni karczma zamknięta była. Blisko sto dni bez karczmarza zakurzyła się za zamkniętymi drzwiami. Ciężkie drzwi Otwarły się ze skrzypieniem, kiedy to Itilion z rodu Ylipulli przekręcił klucz w ich zamku. Potworny zaduch uderzył go w twarz. *

Ciach, żeby nie było dużo badziewia do czytania

*Następnego dnia, gdy wieczór chylił się ku zachodowi, zmęczony po prawie dwudniowych porządkach i uzupełnianiu zapasów Itilion usiadł przed rozpalonym kominkiem w fotelu. * No to teraz czekamy... Kiedy to miejsce znów zacznie tętnić życiem? * Zapytał sam siebie. Zrobił co do niego należało. Teraz musiał czekać, aż miejscowi zaczną się schodzić i dadzą mu popalić. *


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ankuwena
Rekrut



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:32, 20 Sie 2009    Temat postu:

*Nadchodziła noc. Ankuwena wracała właśnie z Rynku. Była w bardzo dobrym humorze, bo udało jej się sprzedać wszystkie strzały po bardzo korzystnej cenie.
Gdy mijała jedną z bocznych uliczek, wydało jej się, że zobaczyła światło. Zrobiła jeszcze parę kroków i zatrzymała się. O ile pamiętała tam zawsze było ciemno jak w grobowcu. Spojrzała w niebo zastanawiając się jaki też budynek tam stoi. Nagle jej oczy rozszerzyły się.*
Karczma! Ten budynek to karczma. *Wyszeptała. Odwróciła się na pięcie i podążyła w stronę światła.
Ostrożnie otworzyła duże, drewniane drzwi i zajrzała do środka.
Duża, nisko sklepiona sala oświetlona była głównie blaskiem z ogniska palącego się w kominku. Drugim jasnym punktem był szynkwas. Przyjrzała się uważnie osobie stojącej za barem. Stłumiła nagły chichot, by nie urazić Itiliona. Stał On przepasany fartucham i z nadobną miną przecierał ścierką kufel.*
Witaj. *Rzekła wchodząc śmiało do pomieszczenia.* Widzę, że znalazłeś sobie ciekawe zajęcie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Porus
Łowczy



Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:54, 20 Sie 2009    Temat postu:

Drzwi przybytku otworzyły się powoli skrzypiąc przy tym cicho.Do karczemnej izby wkroczył mężczyzna,dosyć już dobrze znany w tej oberży...Ubrany był w czarne spodnie,białą lnianą koszulę i zielony płaszcz z .Twarz miał dosyć wesołą acz nieco posiniaczoną*witam wszystkich*rzekł cicho i podszedł do najbliższego szynkowi stołu rozglądając się przy tym uważnie*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ankuwena
Rekrut



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:39, 21 Sie 2009    Temat postu:

*Elfka odwróciła się w stronę wchodzącego mężczyzny.* Witaj. *Odpowiedziała na powitanie, po czym odwróciła się w stronę Itiliona. Wsparła głowę dłonią, opierając łokieć na ladzie baru i przymilnie spytała.* Nie masz tu może czerwonego wina z dorwiniońskich ogrodów? Nie piłam go od wieków.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mardil(Amrod)
Łowca



Dołączył: 07 Cze 2008
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Edoras

PostWysłany: Sob 16:55, 22 Sie 2009    Temat postu:

*Z zewnątrz dało się słyszeć kroki.Po chwili zaś drzwi otworzyły się powoli a do sali wszedł wysoki jegomość.*Ale parno!*Wykrzyknął stawiając pierwszy krok na karczemnej podłodze*Ktoś tu ma chyba niesamowite wzdęcia*Powiedział cicho,raczej do siebie przyglądając się obecnym.Stojąc chwilę w miejscu w końcu zdołał się otrząsnąć po ataku duchoty i ruszył w stronę szynku.Będąc przy nim zaczął dłubać w sakiewce.*Piwo proszę...tylko zimne*Wysapał kładąc na blacie należną kwotę.*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strażnicy Ithilien Strona Główna -> Karczma Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 119, 120, 121  Następny
Strona 120 z 121

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin