Strażnicy Ithilien

Neradan

Skąd zna jego imię? Przecież nie przedstawiał mu się. Widać w świecie znany jest.

Marikor (Galahad)

Obudził się i krzyknął raczej wychrypiał*Piiiiiććć*Wyglądałjak siedem nieszczęść

Rathael Alcarin

*Podeszła do Marikora* Proszę, i nie drzyj sie tak bo mi głowa pęka *po czym podała mu, sok tak przez nią lubiany*

Marikor (Galahad)

Wypił duszkiem.I wypluł połowe*Co to ma być?*Powiedział oburzony*Sok??!!Dziecko nie jestem.Potrzebuje piwa jako lekarstwo*Mówił to jak by było to oczywiste

Rathael Alcarin

niektórzy nie potrafią docenić czyjejś pracy ... *oburzyła się po czym podeszła do lady zamawiając kufel piwa i niosąc go Marikorowi* Masz

Marikor (Galahad)

*NO.Teraz dziękuje*Bąknął.Wypił wszystko.*AAAhhh jak dobrze*Burczało mu w brzuchu.Chyba powinien zjeśc.ALe uznał że jeszcze poczeka

Rathael Alcarin

Ja już Ci nosić nie będę *usiadła przy swoim stoliku* Boże ... Co za ludzie

Marikor (Galahad)

*Nie prosiłęm nawet*Powiedział to lekko zdziwiony.Pomyślał sobie w duchu*Ludzie jak ludzie.Ja jestem samodzielny*

Anouh Xiniste

*Siedząc dalej w karczmie już wpół trzeźwy, postanowił iż powinien coś zjeść*Co by tu ... Zjeść*Powiedział sam do siebie zamyślając się na chwile. dłuższe myślenie nic nie dało więc musiał improwizować, wyjął Lembasa z pod płaszcza i wody wlewając do naczynia, zaczął zajadać ze smakiem*

Marikor (Galahad)

Spojrzawszy na Anouh jedzącego.Zrobił się jeszcze bardzije głodny.Rozejrzał się i zobaczył że leżałą przed nim jego niedokończona strawa zimna ale zjadliwa.Jadł z pasją aż uszy mu się trzęsły

Anouh Xiniste

*Spojrzał na człeka, a przynajmniej tak wydawać się mu mogło ,który umiał jeść ze smakiem danie które jest zimne ~Kiedy się jest głodnym zje się wszystko~ pomyślał*Smacznego ci życzę

Marikor (Galahad)

*Nwzbbbajem*Powiedział z pełnymi ustami.I wzniusł nóż w górę by po chwili zanurzyć go w mięsiwie.

Rathael Alcarin

Smacznego *powiedziała z uśmiechem, do zajadających mężczyzn popijając swój sok*

Marikor (Galahad)

Pomachał tylko nożem bo za dużo miał w buzi żeby cokolwiek mówić

Avaren

Avaren po jakimś czasie zdał sobie sprawę, że modli się nad szklanką soku. Szybko podniósł ją i zaczął pić. Ale przestał po kilku łykach. Jak można pić coś tak słodkiego?