Strażnicy Ithilien

Nero

[NC:Może i jest skontaktowałem się z Egenorem i on twierdzi, że Śródziemiu nie rośnie soja.]

*Krasnolud wziął duży łuk piwa po czy rzekł*Kto idzie ze mną jutro do lasu na mały trening?*zapytał*.
W lasach czasami można znaleźć orków a to bardzo dobra rozgrzewka przed wojną, nie sądzicie?*spytał po czym popatrzył po twarzach innych szukając ochotnika*

Samwise Overhill (Sack)

A ja mogę *spytał i dodał* Mam doświadczenie w tych sprawach, podczas podróży ku Ithilien, spotkałem kilku.

Nefarius Galthorne

[Wiecie co, w Ithilien stacjonuje 28k żołnierzy, i to na dodatek znających się na polowaniu, armia jest po części rozproszona przez co niewielu orków jest w tych stronach, co najwyżej możecie wybrac się na wschód, tam może w górach ktoś się spałęta, chodź nie sądze, ale ja się nie mieszam Wink

]

Nero

Dobrze więc Sackville idzie ze mną*rzekł* Czy jest jeszcze ktoś odważny?*zapytał kahazad, po czym wziął kolejny duży łyk piwa*

Turgot

I ja do was dołączę z rana. * Elf uśmiechnął się do dwóch towarzyszy.*

Nero

*Khazad uśmiechnął się do elfa* A więc dobrze jak by się ktoś jeszcze zdecydował to wyruszamy o piątej nad ranem*rzekł*

Turgot

[ gdzie rozegramy tą sesje ?, bo chyba nie tu w karczmie ? Very Happy

]

Nero

[No chyba na bru Smile

]

Turgot

[ ale w 3 ?? to na poczcie za bardzo nie pogadamy ]

Nefarius Galthorne

Turgot

[ No i przyszedł Nef pokrzyczał, pokrzyczał, ale najważniejsze, że rozwiązał nasz problem Very Happy

]

Nero

[No właśnie Very Happy

To co jutro na Polanie??]

Turgot

[ OK

]

Itilion B.Y · Gość

[Przepraszam, że się wtrącę... ale karczma to chyba nie miejsce na takie rozmowy prawda?? A szczególnie na emotikonki. Wiem, że w kwadratowych nawiasach to bez klimatu, ale jak dotąd pierwszy raz się zdarzyło, że w karczmie pisane jest tak... i cytat jest dany... Tak więc ostrzegam wszystkich, włączając Nefariusa (tak, ciebie też) i siebie (bo pisze tu bez klimatu) choć nie daję oficjalnego ostrzeżenia. No... to tak na przyszłość...]

*Egenor podniósł głowę zza lady*A więc rano będzie tu znowu pusto? *Zapytał cicho wycierając szklankę* No cóż. Nie cieszy mnie to, lecz nie będę was siłą zatrzymywać.*Wszedł na sale i zaczął zbierać puste kufle* Komu jeszcze piwa?

Nero

Ja poproszę*rzekł Khazad* Nie będzie pusto idziemy tylko w trójkę. A w drodze powrotnej wstąpimy prosto do karczmy*uśmiechnął się krasnolud*